poniedziałek, 24 marca 2014

Test Me Too

Witam Was serdecznie,
dziś przychodzę do Was bez żadnej opinii.
Chciałam podzielić się z Wami nowym odkryciem, a mianowicie serwisem, dzięki któremu możemy testować liczne produkty, dodam, że nie tylko kosmetyczne. Serwis nazywa się testmetoo, a możecie go znaleźć TUTAJ. Ja się już zarejestrowałam i mam nadzieję, że coś z tego będzie:) 

Na koniec jeszcze tekst polecający oraz link, za pomocą którego możecie się logować
Polecam Ci TestMeToo.com.
Zarejestruj się, a oboje będziemy dostawać,
testować i oceniać produkty. Już ponad 700 osób dostało i testowało produkty L’oreal i Dr Irena Eris.
Następne (nie tylko kosmetyki) wkrótce.

http://testmetoo.com/dolacz-do-nas/?token=bb6b8a2fe3752317649b39d682c2788b

czwartek, 20 marca 2014

Krem do rąk You Dazzle

Witam Was serdecznie,
dziś przychodzę do Was z opinią kremu do rąk, który niedawno zamówiłam z ofi, a o całym zamówieniu pisałam TUTAJ.


Opis producenta:
Rozpieszczaj dłonie nawilżającym kremem z ekstraktem z frezji. Szybko wchłaniająca się formuła zmiękcza i odświeża dłonie, otulając je przyjemnym kwiatowym zapachem.

Moja opinia:
Krem pochodzi z limitowanej kolekcji wiosennej. 75 ml kremu zapakowane jest w tradycyjną tubkę dla kremów, kosztuje od 6 do 10 zł, w zależności od promocji, oczywiście krem jest dostępny wyłącznie u konsultantów ( co może być minusem, bo nie jest ogólnodostępny). Krem jest delikatnie różowy, ma lekką, satynowa konsystencję. Przepiękny kwiatowy zapach, który długo utrzymuje się na dłoni. To taki umilacz do torebki, który zawsze możemy mieć pod ręką. Nie ma jakiegoś super nawilżenia, ale ja nie mam suchych dłoni więc jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza. Lubię go za zapach i to mi w nim wystarcza skoro krzywdy mi nie robi :)



A Wy posiadacie ten krem, lubicie??

czwartek, 13 marca 2014

Kolejny Carmex odszedł w niepamięć

Witam,
o moim pierwszym spotkaniu z Carmexem możecie przeczytać TUTAJ. Dziś, przy okazji zużycia kolejnego już opakowania pokrótce chciałam Wam przypomnieć ten produkt. Tak na marginesie, jest to mój pierwszy zużyty produkt w akcji nagradzamy zużywanie:)


Tym razem piszę o wersji classic w sztyfcie. Oczywiście jestem w niego równie zadowolona, jak z wersji w słoiczku, o której pisałam TUTAJ.  Carmex idealnie nawilża usta, więc świetnie spisuje się zimą. A tej zimy znalazłam dla niego kolejne zastosowanie. Jestem osobą, która bardzo często miewa zimno, opryszczkę. każdy kto chociaż raz się borykał z tym problemem wie, że na samym początku mamy uczucie nieprzyjemnego swędzenia lub pieczenia. Wtedy właśnie należy użyć Carmexu, oczywiście gdy zimno pojawić się ma w okolicach ust. Chyba za sprawą mentolu zimno po prostu nie powstaje. Ja kilkukrotnie wypróbowałam na sobie tej zimy i działa, także jeśli również borykacie się z opryszczką koniecznie zaopatrzcie się w Carmex - działa chyba szybciej niż zowirax.
W tym roku zima się już skończyła i mój Carmex również, ale na kolejną zimę z pewnością kupię kolejny Carmex, pewnie inny niż miała do tej pory. Może kiedyś uda mi się wypróbować wszystkie warianty :)

A Wy znacie ten produkt, jesteście jego fankami jak ja, czy może przeciwniczkami??

sobota, 8 marca 2014

wtorek, 4 marca 2014

Porządki na blogu.

Witam Was bardzo serdecznie, w ten pochmurny, wilgotny i chłodny dzionek. 
Dzisiejszy post miał dotyczyć kolejnego zużytego Carmexu ( pierwsze produkt nagrodzony zużyciem) oraz mojej włosowej przemiany z Regenerum, ale niestety aparat od dwóch dni odmawia posłuszeństwa. Mam nadzieję, że to wina akumulatorów, a nie samego aparatu. Najbardziej mi przykro ponieważ nie mogę robić zdjęć mojej przeuroczej córeczce. 
Skoro nie mam możliwości dodania zdjęć, a znalazłam chwilę czasu postanowiłam zrobić drobne porządki na blogu. Poprzeglądałam wszystkie blogi, które obserwuję i pousuwałam te, które nie były aktualizowane od ponad roku, część z nich jest już usunięta, część po prostu została zawieszona, a w jeszcze innych są zupełnie inne treści. Wiem, sama nie raz znikam na długo nie informując Was o tym i też mogłybyście odejść od obserwowania mojego bloga (DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚCIE), jednak mam wrażenie, że jeśli ktoś nie udzielał się od ponad roku, to racze nie wróci do pisania, przynajmniej na tej samej stronie.
Dodatkowo udało mi się dodać blogrolla, przynajmniej mam taką nadzieję, że to jest to:)
Jeśli macie jakieś sugestie co powinnam zmienić w swoim blogu, jego wyglądzie bardzo proszę piszcie, w końcu chciałabym, żeby podobał się Wam i żebyście go odwiedzały jak najczęściej.