piątek, 21 grudnia 2012

YVES ROCHER moje pierwsze spotkanie.

Witam Was , dziś kilka słów o moim pierwszym spotkaniu z Firmą Yves Rocher, którą większość z Was już zna, jeśli nie wszystkie. Jakiś czas temu otrzymałam mail z bardzo ciekawą - moim zdaniem ofertą sklepu yves-rocher i stwierdziłam, że to dobry moment aby poznać kosmetyki osobiście. Za każdy produkt zapłaciłam połowę ceny a dodatkowo przesyłka była gratis, więc skusiłam się na następujące produkty: tonik nawilżający, płyn do demakijażu oczu, płukanka octowa, szampon, peeling roślinny, mleczko do demakijażu, zestaw żelu pod prysznic, w gratisie dodatkowo otrzymałam kuferek na kosmetyki oraz krem na dzień/noc. Zatwierdziłam zamówienie, zapłaciłam oczywiście internetowo a tu zonk, wyskoczyła informacja, że zamówienie nie może zostać zrealizowane ze względu na błąd w płatności i jeśli chcę dokonać zamówienia mam wybrać inną formę płatności za owo zamówienie. Weszłam na stronę banku, pieniążki zostały pobrane, wchodzę na pocztę i otrzymuje mail od Yves Rocher, że dziękują za dokonanie płatności, pomyślałam, że coś tu nie gra, ale było już po 20 więc nie mogłam do nich zadzwonić, zadzwoniłam następnego dnia rano. Jakaś Pani powiedziała, że zamówienie nie zostało zapisane, a pieniążki nie wpłynęły na ich konto, więc żebym wysłała do nich maila z potwierdzeniem przelewu, a ktoś się ze mną skontaktuje. i zwrócą mi pieniądze. Szkoda tylko, że ja chciałam te kosmetyki a nie z powrotem kasę na konto. Po dwóch godzinach od maila postanowiłam zadzwonić jeszcze raz, tam Pani mnie poinformowała, że przyspieszy sprawę i jeszcze dziś wyjaśnią całe zajście. Oczywiście tego dnia sprawa nie została wyjaśniona, a następnego zadzwoniła do mnie inna Pani, że przecież zamówienie jest własnie w trakcie realizacji, więc czy mają je realizować dalej czy odesłać mi kasę. To mnie zwaliło z nóg, co za ludzie tam pracuję, skoro każdy podaje inną informację i nic się kupy nie trzyma? Nawet nie usłyszałam słowa przepraszam za całe zamieszanie . . . szkoda słów, może tak mają tylko w grudniu, bo to przed Świętami, nie wiem, ale zniechęciłam się do zakupów przez internet, na szczęście są jeszcze sklepy stacjonarne. 
 A no i paczka, przyszła, oto ona: 


















Jestem bardzo zadowolona z jej zawartości, już rozpoczęłam pierwsze testy:)
Pozdrawiam Was cieplutko

9 komentarzy:

  1. Super ;) również zastanawiam się czy nie zamówić sobie czegoś z ich firmy .

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zbieram się do kupna kosmetyków YR juz chyba z pół roku ...jak na razie jeszcze nic nie kupiłam , ale kupię na pewno! Jeszcze nie wiem kiedy to nastąpi ,ale nastapi na pewno ;-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kupuję ich kosmetyki od ponad dwóch lat ale dopiero od jakiegoś czasu przez internet ;) Obecnie taka forma jest dla mnie korzystniejsza bo daleko mam do punktów stacjonarnych a przez internet zawsze wpadają jakieś fajne prezenty ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No ja ciągle się zastanawiam, co u nich wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję, że obsługa YR Ciebie nie zniechęci do zakupów.
    Ja jestem oficjalnie uzależniona od ich kosmetyków:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na razie jestem ewidentnie na nie do obsługi, zobaczymy moje wrażenia po użytkowaniu produktów, najwyżej będę kupowała w sklepach stacjonarnych.

      Usuń
  6. http://allegro.pl/listing/user.php/run?category=76685&us_id=14567099

    tutaj pierwszy lepszy sprzedawca, u którego można wszystko znaleźć :) lepiej zamówić wszystko u jednego, wtedy wyjdzie taniej za przesyłkę, ja tylko okazjonalnie na allegro zamawiam jakieś drewniane szkatułki jak u mnie w sklepie papierniczym braknie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam ich żele pod prysznic :>

    OdpowiedzUsuń