Dziś po raz pierwszy wybrałam się na fitness, planuję tam chodzić dwa razy w tygodniu jak będę miała wolne. Po godzinie nie mam siły się ruszyć i aż boję się pomyśleć jakie zakwasy będę miała jutro, ale cieszę się że zrobiłam ten krok i że w końcu coś ze sobą zrobię.
Ja też zaczęłam ćwiczyć,ale w domu :) Właśnie też dodałam o tym posta :D
OdpowiedzUsuńHA HA HA
OdpowiedzUsuńJa chodzę do ZUMBĘ, ale do dziewczyny!
Uwielbiam ZUMBĘ, kocham wręcz.
Ćwiczę też ZUMBĘ w domu na XBOX na Kinekcie
może ten fitness zmobilizuje mnie do ćwiczenia również w domku :)
OdpowiedzUsuń