o moim pierwszym spotkaniu z Carmexem możecie przeczytać TUTAJ. Dziś, przy okazji zużycia kolejnego już opakowania pokrótce chciałam Wam przypomnieć ten produkt. Tak na marginesie, jest to mój pierwszy zużyty produkt w akcji nagradzamy zużywanie:)
Tym razem piszę o wersji classic w sztyfcie. Oczywiście jestem w niego równie zadowolona, jak z wersji w słoiczku, o której pisałam TUTAJ. Carmex idealnie nawilża usta, więc świetnie spisuje się zimą. A tej zimy znalazłam dla niego kolejne zastosowanie. Jestem osobą, która bardzo często miewa zimno, opryszczkę. każdy kto chociaż raz się borykał z tym problemem wie, że na samym początku mamy uczucie nieprzyjemnego swędzenia lub pieczenia. Wtedy właśnie należy użyć Carmexu, oczywiście gdy zimno pojawić się ma w okolicach ust. Chyba za sprawą mentolu zimno po prostu nie powstaje. Ja kilkukrotnie wypróbowałam na sobie tej zimy i działa, także jeśli również borykacie się z opryszczką koniecznie zaopatrzcie się w Carmex - działa chyba szybciej niż zowirax.
W tym roku zima się już skończyła i mój Carmex również, ale na kolejną zimę z pewnością kupię kolejny Carmex, pewnie inny niż miała do tej pory. Może kiedyś uda mi się wypróbować wszystkie warianty :)
A Wy znacie ten produkt, jesteście jego fankami jak ja, czy może przeciwniczkami??
często kupuję Carmexem ale głównie w słoiczku, tego w sztyfcie już dawno nie miałam.
OdpowiedzUsuńja teraz zastanawiam się nad wypróbowaniem jakiegoś smakowego Carmexu, bo wszystkie które miałam do tej pory były te klasyczne.
Usuńja miałam smakowy i strasznie mi nie podpasował...
OdpowiedzUsuńchyba w końcu zdecyduję się na ten klasyczny - może będę bardziej zadowolona :)
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
ja nie przepadam za nim, długo nie mogłam przekonać się do zapachu i smaku a jak spróbowałam nie zrobił nic specjalnego :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma inny gust, jeden lubi to drugi co innego :)
UsuńJa mam carmex, fajnie się sprawdza ;) szczególnie w zimne dni kiedy usta potrzebują dodatkowej ochrony :) no i tak pięknie pachną :)
OdpowiedzUsuńCARMEX - jest jednym z moich ulubieńców do pielęgnacji ust :)
OdpowiedzUsuńJa mam Carmex w słoiczku i jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńMam ten carmex w sztyfcie i go uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuń