Witajcie,
ciocia zaprosiła mnie na dzisiaj na spotkanie z Okrasą, otrzymała pocztą zaproszenie dla siebie i dodatkowo trzech osób towarzyszących, ucieszyłam się bardzo, bo uwielbiam takie wyjścia, już nie raz uczestniczyłam w spotkaniu z Labbarem organizowanym przez firmę Zepter. Teraz spotkanie organizowała firma Philipiak. Niestety bardzo, bardzo się rozczarowałam, ponieważ jak ktoś mi wysyła zaproszenie na Okrasę to idąc na spotkanie spodziewam się tego kucharza, a nie jakiegoś tandetnego filmiku i otyłego pana który mówi mi jak trzeba się zdrowo odżywiać. Poza tym spotkanie przedłużyło się o godzinę. Jestem zszokowana, że firma która stara się pokazać, że jest lepsza od firmy Zepter (w moich oczach P nie dorasta Z do pięt), nagaduje na spotkaniach na druga firmę powinna chociaż coś zaprezentować. Jedna z Pań na spotkaniu tak się wszystkim zbulwersowała, że powiedziała, że wykona telefon do firmy w celu złożenia zażalenia. Przykro mi, że poszłam na to spotkanie bo straciłam mnóstwo czasu. Przepraszam, że Wam pisze o takich rzeczach, ale nie mogłam tego trzymać dla siebie, jeśli ktoś wyśle Wam takie zaproszenie dowiedźcie się czy kucharz będzie w nim uczestniczył, czy może firma za sponsoruje tylko tekturową podobiznę, albo badziewny filmik.
Świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńSuper : )
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
kasiatojestto.blogspot.com
Widać po 2 pierwszych komentarzach, że nie wszyscy czytają treść notki xD
OdpowiedzUsuńAle do rzeczy. Byłam na nie jednym spotkaniu Zeptera ponieważ pracowała tam moja babcia, AMC ponieważ zajmowała się tym moja mama i jeszcze paru innych dotyczących gotowania i urządzeń. I nie wyobrażam sobie, że poszłabym na spotkanie z Okrasa a puściliby mi filmik ;/ No jak ! Też baaardzo lubię jak ktoś z nadwagą mówi o zdrowym jedzeniu. Ja jestem na skraju i nie mam o tym zielonego pojęcia więc nigdy bym się nie posunęła do tego, żeby mówić o tym publicznie. Chyba oburzyło mnie to tak samo jak Ciebie.
Ale firmę Philipiak lubię za jedną drobną ale dla mnie ważna rzecz. Mianowicie nie wiem kiedy, od kogo i w jakich okolicznościach dostałam książkę wyprodukowaną przez tą markę z przepisami Okrasy i poradami dietetyka(?) chyba tak. I o tyle o ile nigdy nie wykorzystałam żadnego przepisu to nazwy sa na tyle wyszukane, że w mojej szkole (Gastronomiczna) na moim kierunku (Hotelarz) i na lekcji Obsługi Konsumenta przy tworzeniu menu baardzo się przydaje ;) Za to firma ma plus ;) No to się wygadałam ;P
Właśnie dlatego Philipiak mnie do siebie bardzo zraził taki spotkaniem. Na zaproszeniu napisane coś innego, a na spotkaniu coś zupełnie innego. A książeczkę też dostałam (4 część) i mnie również mnie nie zachwyciła, bo są w niej normalne, standardowe przepisy nawet nie dostosowane do gotowania w naczyniach, które firma sprzedaje, może ma ze 20 stron.
OdpowiedzUsuńKurcze chyba się jakaś wymagająca zrobiłam.
Spotkanie jest pod patronatem K. Okrasy - nie oznacza to więc że On tam będzie. Wiele osób nie rozumie tego co się do nich mówi, a później są obrażeni na cały świat.
OdpowiedzUsuńpotrafię czytać ze zrozumieniem, a dostałam zaproszenie do ręki.
UsuńProszę umieścić zdjęcie zaproszenia z tym zapisem. Wszyscy bedą mogli to zobaczyc jak było naprawdę :)
UsuńPan wybaczy, ale mamy marzec, a spotkanie odbyło się w sierpniu. Nie trzymam śmieci tyle czasu.
UsuńZamknij morde pajacu!!!
UsuńJa idę niebawem na to spotkanie....
OdpowiedzUsuńAle zdaje sobie sprawę,że to zwykli naciągacze i próbują tandetę sprzedać za grubą kasę....Przejdę się i ponaśmiewam się z gamoni :) he he he
Fajnie ze trafilem na ten komentarz. Sam zastanawialem sie gdzie jest haczyk :)Jak przyszlo zaproszenie to juz mi sie troszke rozjasnilo. Zdalem sobie sprawe ze zadnego Okrasy nie bedzie a jest to tylko zwykla sprzedaz produktow.(Szkoda ze przez telefon Pani wyraznie promowala spotkanie jako spotkanie z Okrasa). Spotkanie jest w mojej miejscowosci o godzinie 10 rano w dzien roboczy. Sory ale kto moze sobie na takie wyjscia pozwolic. Ja odpowiedz znam i sie domyslam jaka grupe ma "zachecic" do wydania kasy.
OdpowiedzUsuńNie dajcie się nabrać na te garnki. Nie są złe ale nie za tą cenę. Jak kupicie to nie ma mowy o oddaniu. Szukają naiwnych. Jeśli ktoś jest zainteresowany kupnem to mogę sprzedać
OdpowiedzUsuńFajnie że trafiłam na ten wpis :)
OdpowiedzUsuńMój tato dostał właśnie dziś telefon, że wylosował jakieś zaproszenia na spotkanie z Okrasą
Teraz wiem, że to jedna wielka ściema..
POD PATRONATEM, a nie , że on tam będzie, wystarczy słuchać i czytać ;)
UsuńNo problem w tym, że telefoniczna informacja była, że z Okrasą, a nie pod patronatem . . .
Usuńpolecane przez P.Okrase a nie spotkanie z P.Okrasa xD co za debile;d
UsuńNo niestety różni ludzie pracują jako telemarketerzy, nie trzeba im od razu ubliżać, ale mogliby chociaż prawdę mówić, a nie kity naiwnym ludziom wciskać.
UsuńNa zaproszeniu faktycznie nie ma słowa o tym, że będzie Okrasa (choć przez telefon mówili co innego), ale jest jego zdjęcie ze zminiaturyzowanym garnkiem, z którego wystaje prezent, co sugeruje, że sam będzie te prezenty wręczał ;) Jest natomiast mowa o "wspaniałym spotkaniu kulinarnym" (wyróżnione) połączonym z możliwością zapoznania się z ofertą". A skoro tak, to powinien być albo Okrasa albo chociaż inny fachowiec od kulinariów, a marketing powinien być na drugim planie.
UsuńSpotkania odbywają sie POD PATRONATEM Karola Okrasy. Jeśli np patronem szkoły podstawowej jes Jan Paweł II to nie znaczy, że siedzi w sekretariacie prawda xD? no ale widać jak ktoś pazerny i po upominki chodzi to nic poza tym z takiego spotkania nie wyniesie...
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o to kto kupuje naczynia Philipiak to na pewno są to osoby które na nie stać bo nikt normalny nie decyduje się na zakup czegoś na co go nie stać:)
Przykro mi, ale firma wprowadza w błąd podając przez telefon informację, że zaprasza NA SPOTKANIE Z Okrasą, a nie pod jego patronatem.
UsuńNie wiem na jakiej podstawie Anonimie drogi piszesz, że ktoś jest pazerny na upominki, skoro to jakieś badziewne drobiazgi. Poszłam na spotkanie z zamiarem dowiedzenia się czegoś nowego, niestety otyły Pan mówiący jak on się zdrowo odżywia dzięki firmie Philipiak nie jest jej najlepszą reklamą . . .
Naczynia mam Zeptera i jestem zadowolona, a są one droższe od naczyń Philipiaka, które chyba jednak nie działają tak jak powinny skoro prowadzący spotkanie mimo tak zdrowego trybu życia jakie dzięki nim prowadzi nadal ma nadwagę i to dobrze zauważalną.
Przykro mi Pana/Panią rozczarować ale osoba dzwoniąca wyraźnie mówi, że są to spotkania kulinarne z Karolem Okrasą i nic nie mówi o sprzedaży garnków.
UsuńDzisiaj, około godziny temu, zadzwoniła do mnie pewna Pani i zaprosiła na spotkanie z Okrasą, a nie pod jego patronatem ....
Usuńi o żadnej sprzedaży nie mówi.....po tych komentarzach, chyba dam sobie spokój z wycieczką na pokaz,który ma sie odbyć 12 lipca :):) pozdrawiam
Sluchaj pajacu ja rozumiem ze zyjesz z naciagania starszych ludzi ale ty skretynialy debilu skoro juz dzwonicie i mowicie ze okrasa bedzie!! to przynajmniej nie obrazaj ludzi swoja socjopseudotechnika a skoro jestes taki mocny to sie ujawnij pogadamy sobie
UsuńPrzykro mi to mówić ale ciocia coś pokręciła chyba i za bardzo zaoferowała się zaproszeniem, do mnie też dzwoniono i przysłano zaproszenie i jestem pewien że mówiono iż spotkanie odbędzie się POD PATRONATEM Okrasy a nie z nim !!!Nie dzwonili bezpośrednio do Ciebie więc nie masz pewności co mówili.
OdpowiedzUsuńSzanowny Anonimie może najpierw się podpisz, a dopiero później wyrażaj swoje zdanie na temat tego kto się pomylił i co źle zrobił.
UsuńByłam na spotkaniu w lutym tego roku i również czuję się oszukana z tytułu braku p. Okrasy. Na zaproszeniu jest napisane , że jest on patronem i gorącym zwolennikiem , po czym jest o pokazie kulinarnym zdrowego i smacznego gotowania, podpis zdrowo polecam - Karol Okrasa, nigdzie nie ma że jest to pod patronatem i że jego nie będzie. Poza tym pokaz gotowania rozumiem jako pokazanie gotowania potraw w tych garnkach( tak kiedyś robili na pokazach Zeptera ) a tu pan przygotowuje tylko kawałek piersi kurczaka na patelni. To zdecydowanie za mało. Myślę że garnki są fajne i chciałabym je mieć ale nie cierpię sprzedaży agresywnej , jaką prezentują przedstawiciele Philipiaka. Więc sami sobie sa winni, ludzie wychodzą w trakcie pokazu, rozczarowani bezczelnością przedstawicieli, którzy wytykają im wady w odżywianiu a sami posiadają niezłą nadwagę. Smutne, może kiedyś sobie kupię te garnki ale poszukam przyjemniejszych przedstawicieli albo innej firmy np Zeptera
OdpowiedzUsuńZgodzilam się na przysłanie zaproszenia bo dziewczyna która dzwoniła dostanie za to pieniądze to jest jej praca.Na spotkanie nie mam zamiaru tracić czasu,uważam że garnki nie mają wpływu na nasze zdrowie,za cenę tego super zestawu lepiej pojechać do dobrego sanatorium to będzie poprawa zdrowia.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNaczynia w jakich gotujemy mają bardzo duży wpływ na nasze zdrowie, ja gotuje w naczyniach Zeptera i najprostszy przykład jaki mogę podać to ziemniaki, ja gotuję je bez wody i bez soli. Dzięki temu nie wypłukuję witamin, które znajdują się w ziemniaku oraz nie używam soli, która jak wiadomo jest bardzo szkodliwa dla naszego organizmu.
Usuńa to garnek nakłonił Cię do nieużywania soli??
Usuńgarnek mnie nie nakłonił, ale jeżeli gotujemy warzywa bez wody nie wypłukujemy z nich witamin, soli mineralnych oraz wartości odżywczych więc solić już ich nie trzeba. Jeżeli będziemy gotować warzywa w wodzie to większość bez doprawienia (sól, vegeta i inne) raczej nie nadaje się do spożycia.
UsuńWitaminy tracimy pod wpływem ciepła
UsuńWczoraj byłam na spotkaniu organizowanym przez firmę Philipiak, pierwszy raz i ostatni. Nie kwestionuje produktów tejże firmy, ale ogólnie prowadzonego spotkania. Telefonicznie została zachęcona na spotkanie z Karolem Okrasą - tak własnie Pan powiedział, nie pod patronatem itp. Zapytał mnie jeszcze cytuje" chyba warto iść na spotkanie z Panem Okrasą i posłuchać jego ciekawych przepisów" . A na miejscu: zastałam Pana , który świetnie operuje zasadą manipulacji ludzmi, przeciągnął spotkanie do 3 godzin!!! i filmik z Panem Okrasą....
OdpowiedzUsuńPani przez telefon mówi ze firmy philipak jest twarza karol okrasa i ksiązka karola orasy a nie ze on bedzie na spotkaniu.
OdpowiedzUsuńjestem swiezo po rozmowie telefonicznej i na 100% powiedziano do mnie cytuje: a nie chce pani spotkac mistrza okrasy osobiscie?
UsuńCzasami warto dokładnie słuchac tego co mówi marketer a nie dopowidać. Nigdy nie mowia ze na spotkaniu będzie Okrasa.
OdpowiedzUsuńPrzestań pieprzyć głupoty! Ja te gary na "spotkaniu z Okrasą" kupiłem dwa razy - pierwszy i ostatni! Chociaż ciągle mnie wołają na spotkania, to im odpowiadam, że mam ich serdecznie dosyć! Gówno można kupić wszędzie!
UsuńJa również byłam na takim pokazie. Na zaproszeniu pisze, że jest pod patronatem Karola Okrasy. Mój pogląd na ten temat możecie przeczytać na moim blogu.
OdpowiedzUsuńhttp://malwi73.blogspot.com/2012/03/pokaz-naczyn-philipiak.html
Nie masz za co przepraszać po to są blogi żeby informować co warto zobaczyć a co jest delikatnie rzecz ujmując chałą. Dzięki za tą informację.
OdpowiedzUsuńdziękuję za ten wpis :) miałam dziś wybrać się na to spotkanie, ale widzę, że tylko straciłabym 3 godziny...
OdpowiedzUsuńFirma Philipiak zajmuje się sprzedażą bezpośrednią polegającą na wciskaniu ludziom zwykłych garów za kilka tysięcy zł.Kiedyś sprzedawali na wycieczkach a teraz na spotkaniach hotelowych. Zapraszają na spotkania z Okrasą a potem wciskają naiwnym gary i chińskie tandetne kuchnie indukcyjne
OdpowiedzUsuńdlaczego Ja głupia dopiero teraz weszłam na wasz blog? zrobiłam błąd i muszę go naprawić i to szybko..
OdpowiedzUsuńproszę o rade jak się wycofać z zakupionych garów na pokazie 6.11.2013 r wiem że mam czas 10 dni..zrobie to jutro ,wyślę pocztą ,zapakuje w paczki. ale czy te umowę unieważnią? zadzwonię do banku gdzie załatwiano sprzedaż ratalną . pracownicy -kurierzy zawyżyli moje dochody , świadomie kłamali że ma wyższe a jam rentę w kwocie 540,00netto PRZEKRĘT totalny i jeszcze oskarżę o oszustwo...wyłudzenie/naciąganie
OdpowiedzUsuńMyślę ,że powinien się Pan skontaktować z firmą najpierw, żeby unieważnili umowę zanim odeśle im Pan naczynia. Może na umowie jest napisane, jak to zrobić?
Usuńże nasze państwo na to pozwala?
OdpowiedzUsuńMiałem okazję być na takim dziadostwie ale bez udziału sław tego świata gdzieś w polsce B. Generalnie jedna rzecz wkurzała mnie w momencie zanim się rozpoczęło to dziadowanie. Muzyka którą puszczali była typowa dla lat 60, 70 i co ciekawe denerwowała mnie mimo że lubię ją ale coś mi podpowiadało że to nie będzie pokaz tylko sprzedawanie badziewia. Na dodatek zostałem wylosowany w losowaniu i co ciekawe zamiast wygrać wygrałem możliwość podpisania umowy. A na koniec zamiast zegarków dostałem gó**** okularki made in china. Dziadostwo.
OdpowiedzUsuńMiła pani z przesadną ekscytacją i tonem niesienia dobrej nowiny, dzwoniła też kilka dni temu do mnie. Wyraźnie poinformowała mnie, że otrzymam zaproszenie na pokaz zdrowego gotowania Karola Okrasy i próbowała zagadać mnie tekstem czy wiem kto to taki oraz z jakiej jestem miejscowości. To od razu zasugerowało mi chęć uzyskania moich danych osobowych. Na pytanie skąd ma mój numer nie potrafiła odpowiedzieć wprost. Oczywiście podziękowałam nie wdając się w szczegóły. Widzę, że Okrasy też nie było, czyli tak jak można było się domyślić. Uważajcie na akwizytorów. Ps.Dziewczyny, wiem , ze nie jest łatwo z pracą ale to żaden argument. Pośrednio pomagacie oszustom, wprowadzając ludzi w błąd przez telefon i wciskając im zaproszenia na Okrasę, który zapewne nic nie wie o waszych pokazach.
OdpowiedzUsuńMa pan rację.Ale naiwna jestem i dałam dane swoje,Chociaż od razu odpaliłam komputer,by poczytać na ten temat.Dziękuję za opinię.Na pewno tam nie pójde,szkoda mojego czasu.
Usuńte gary powinny kosztować cztery razy mniej, to jest zwykłe oszustwo
OdpowiedzUsuńpracuję jako konsultantka i wiem na pewno, że informujemy, że spotkania odbędą się pod PATRONATEM Okrasy, jesli ktoś nas pyta, czy Okrasa będzie, nie mamy prawa ściemniać że bedzie, bo to wprowadzanie danej osoby w błąd. A jeśli ktoś nie rozumie znaczenia "pod patronatem" a potem robi burzę, to coś jest nie halo.
OdpowiedzUsuńchyba, że to konsultant podaje informacje na spotkanie z Okrasą, a nie pod patronatem Okrasy
Usuńmogę potwierdzić, bo dosłownie 5 minut temu dzwonił do mnie konsultant i wyraźnie powiedział że będzie to spotkanie Z Okrasą. A nie pod jego patronatem. Pozdrawiam
UsuńWitam,ide dzisiaj na to debilne spotkanie,na pewno nie kupie garnkow za tysiace zlotych,bo kretynem nie jestem,w garku za 50zl ugotuje to samo i tak samo,wiec bez zjebow,ze ktos wcisnie mi zwykle gary za nie wiadomo jakie pieniadze,ludzie ktorzy daja sie nabrac na takie rzeczy to idioci,a jak bedzie nuda to wyjde w polowie spotkania,bo nikt mnie nie bedzie trzymal na sile,prosta sprawa.
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie skąd mają nasze numery? Ja też te durne zaproszenia dostane,ale po przeczytanu Waszych komentarzy napewno na te spotkanie nie póję, nie zamierzam tracić czasu na coś co mnie kompletnie nie interesuję!Naciągają tylko ludzi, i godziny spotkań mają takie jak dla emerytów którzy siedzą całymi dniami w domu. A nie dla osób które pracują.
UsuńMam tylko nadzieję że to nie jest płatne i jeśli nie póje nie będę musiała poniesć jakis konsekwencji ??
No cóż są firmy, które sprzedają dane osobowe, może stąd mają numery, trudno mi powiedzieć. Z tego co się orientuję to nie będziesz musiała płacić jeżeli na spotkaniu się nie stawisz. Swoją drogą wiem, że wiele osób wybiera się na te ich wielogodzinne spotkania tylko po to aby otrzymać prezent który mają otrzymać za przybycie.
UsuńA ja mam naczynia i pare innych rzeczy firmy nie zaluje a dzis znow ide na pokaz Pod Patronem K.Okrasy
OdpowiedzUsuńNie twierdzę, że naczynia są złe, ale z pewnością nie odpowiada mi polityka firmy i tyle.
Usuńtylko ceny mocno zawyżone - kto w dzisiejszych czasach sprzeda towar o połowe tańszy.
UsuńA co mnie interesuje ich polityka nabylem naczynia na ich pokazie dostalem jeszcze 2 komplety poscieli i nikt mi nic na sile nie wcisl a na pokazach juz bylem 5 razy w czym na 3 cos kupilem potem chodzilem po prezenty ktore oferowali teraz tez ide bo daja mikser
OdpowiedzUsuńMnie przesiadywanie na takim spotkaniu, prowadzonym przez niekompetentne osoby jakoś nie bawi, a tracić tyle czasu żeby otrzymać jakiś badziewny mikser czy suszarkę to ja dziękuję bardzo.
Usuńpan który prowadzi spotkanie stwierdził, że to badziewie z Chin i nic nie jest warte a było to 19.02.2014r.
UsuńTo nie mecze tematu bo i tak to nic nie zmieni i zajmuje sie czyms niemeczacym pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNigdy nie pójdę na ich zaproszenia bo po przyjściu wracają ludzi do domów tłumacząc, że nie ma miejsc- więc po co dzwonią dzień wcześniej i potwierdzają obecność. Wykazują się brakiem kultury i arogancją.
OdpowiedzUsuńoraz brakiem profesjonalizmu i szacunku do klienta, a to wszystko składa się na politykę firmy, o której pisałam kilka komentarzy temu. . .
UsuńNiedawno tez dostałam takie zaproszenie na spotkanie z'' panem Okrasą'' a nie pod patronatem .Na godzinę 10 w srodku tygodnia nie mam zamiaru iść bo o tej porze odsypiam nockę a najlepsze jest to że mój mąż dostał takie samo zaproszenie nawet w ten sam dzien tylko o innej godzinie trochę dziwny zbieg okoliczności .Moja mama raz dała się nabrac na kupno garnków w podobnym stylu tylko trochę tańsze.W życiu bym czegoś takiego nie kupiła nie za taką cenę ja nie wiem ale ludzie po 50 stają się okropnie naiwni a takie firmy jak Philipiak żerują na tej moim zdanie chorobliwej naiwności.Zastanawiam sie tez skąd te firmy maja nasze numery telefonów wydaje mi się że to narusza nasze prawa.
OdpowiedzUsuńA czajnik ktos dostal?:)
OdpowiedzUsuńCzajnika nie dostałem. Teraz będzie żelazka (made in China) :)
UsuńTeż dostałem zaproszenie. Pani telefonistka poinformowała mnie, że spotkanie będzie z p. OKRASĄ a nie pod patronatem (w ten sposób wydębiła ode mnie dane) jak dostałem zaproszenie to już było pod patronatem p. OKRASY. Zastanawiam się czy iść na to spotkanie? Z moim poczuciem humoru i odwagą mogą mnie wyprosić w trakcie pokazu.
OdpowiedzUsuńZa każdym razem u Philipiaka jest to samo. Okrasa wyświetlany z jakiegoś projektora. Od samego początku nabierają ludzi na "gwiazdę", potem lekkie mielenie mózgów i garnki sprzedane.
OdpowiedzUsuńSkąd mają dane: nic za darmo, Aby otrzymać upominek wypełniamy zaproszenie wpisując adres imię i nazwisko numery telefonów oraz zaznaczamy , że wyrażamy zgodę na przetwarzanie naszych danych w celach marketingowych, I takie właśnie firmy sprzedają nasze dane innym firmom. A swoją drogę dziwię się Panu Okrasie, że swoim nazwiskiem i zdjęciem lobbuje takiej firmie, która naciąga klientów.
OdpowiedzUsuńJa rozwiodlem sie z żona przez badziewne gary philipiak za 4.900 PLN
OdpowiedzUsuńjejku aż tak?
UsuńWitam. Ja również dziś dostałam telefon i z pewnością Pani powiedziała spotkanie Z KAROLEM OKRASĄ a nie pod patronatem... a już się ucieszyłam bo mąż uwielbia gotować i spotkanie z mistrzem kuchni na pewno byłoby dla niego frajdą. Dziękuję za ten wpis, przynajmniej nie stracę czasu i nie poczuję się zawiedziona. Dziękuję i pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że mogłam pomóc :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że takie firmy zapraszając potencjalnych klientów na spotkanie nie mogą się zebrać na szczerość...
Ja też przed chwilą skończyłam rozmowę telefoniczną z miłą panią, której podałam adres wiedziona chęcią spotkania z panem Okrasą, bo wyraźnie zostałam tak poinformowana. Chwilę później postanowiłam sprawdzić w internecie o co chodzi i jestem bardzo zawiedziona... Mało tego, pytając moją rozmówczynię czy to spotkanie wiąże się ze sprzedażą jakichś produktów ich firmy, otrzymałam odpowiedź, że chodzi tylko o promocję zdrowego odżywiania. I poradziła pozostawienie portfela w domu. Teraz już wiem o co chodzi i ta nie pójdę! dzięki:)
OdpowiedzUsuńA ja dostałam dnia 7 sierpnia tel od firmy że zapraszają mnie na spotkanie w Hotelu Mariott dnia 24 sierpnia 2014 i ze wyślą mi zaproszenie na wskazany adres i do dziś nic do mnie nie przyszło. Co więcej nr tel z którego dzwoniła Pani mówi "nie ma takiego nr"! Więc to wogóle jakieś oszustwo!
OdpowiedzUsuńRównież przed chwilą dostałam tel, że to będzie spotkanie z Karolem Okrasą. Nie pojawiły się słowa:" pod patronatem". I mają być upominki w postaci tostera, blendera lub jeszcze czegoś do wyboru.
OdpowiedzUsuńja właśnie dziś byłam, a raczej próbowałam być na takim spotkaniu. po 30 min wyszłyśmy wraz z koleżankami. ja poszłam zobaczyć PRODUKTY tej firmy a nie słuchać pana wprowadzającego w trans, jacy to schorowani, otyli i ze złymi nawykami jesteśmy pokoleniem....bardzo tandetne podejście jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńTrzymam w dłoni to zaproszenie. Napisali na nim tak:
OdpowiedzUsuń"W imieniu firmy Philipiak mamy przyjemnosc zaprosic ... oraz osoby towarzyszace na wspaniale spotkanie kulinarne polaczone z mozliwoscia zapoznania sie ze szczegolnie atrakcyjna oferta naszych najnowszych produktow. Zdrowo polecam! Karol Okrasa."
Przez tel powiedziano mi ze bedzie Okrasa. Ha ha
Ale dzieki wam juz wiem ze to pic na wode i strata czasu. Co do upominkow to tez jakas tandeta bo czajnik bezprzewodowy ktory wciskaja widzialam do kupienia za 25zl!
Ja osobiście posiadam komplet tych garnków i jestem z nich bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńNaczyń nie posiadam, więc trudno mi się o nich wypowiedzieć
UsuńDo mnie także dzwoniono z propozycją spotkania. Rozumiem, że to oszustwo i żadnych prezentów za udział nie rozdają?
OdpowiedzUsuńOczywiście że miałem jeden telefon i powiedziano ze na spotkaniu Będzie Pan Okrasa czytałem wcześniej te opinie i dlatego zapytałem ... acha czyli będzie też na pokazie Pan Okrasa? Pani odpowiedziała tak! Więc chyba potwierdzi Pan ze warto przyjść. Więc nie broncie się tutaj telemarketerzy, bo tak usłyszałem. Nie mówiąc o tym że każdy z uczestników spotkania otrzyma żelazko, albo blender czy inne produkty do wyboru- Ta jasne prezenty są ale dla jeleni po podpisaniu umowy zakupu. W tych pieniądzach będę miał garnki i firmowe roboty kuchenne , blendera itp.
OdpowiedzUsuń