Pewnie nie jestem jedyną blogującą dziewczyną, która nosi sztuczne rzęsy doczepiane metodą 1:1. Ja po prostu to kocham, nie muszę się malować a oko i tak wygląda super jak się je uczesze:) Ale niestety są czasem takie chwile jak ta teraz, że nie mam się kiedy spotkać z Eweliną i nie możemy uzupełnić oka, a głupio chodzić z firanką;/ Tak więc przyszła pora żeby zdjąć rzęski, jak to zrobić? Postaram się wszystko dokładnie opisać, chyba że macie czas lecieć do stylistki, która zdejmie Wam pozostałości rzęs profesjonalnie. Na początek fotka oka z firaneczką;/
Jak widać prześwit jest straszny i trzeba to zdjąć, a w tym celu przydadzą nam się min. :
Oliweczka- w moim przypadku to oliwka do paznokci, ale może być każda inna, pod warunkiem, że nie podrażnia oczu oraz szczoteczka to rozczesywania rzęs (ja dostałam ją od Eweliny przy pierwszej stylizacji
i z tego co się orientuję to większość stylistek dokłada je do zabiegu aby w domu pielęgnować sobie rzęsy, jeśli nie dostałyście szczoteczki to możecie ją kupić za jakąś złotóweczkę, albo wyczyścić starą szczoteczkę od tuszu). To taki podstawowy zestaw. Na początek należy dokładnie rozczesać rzęsy, a następnie namoczyć szczoteczkę w oliwce i wyczesywać rzęsy. Pod wpływem tłuszczu klej do rzęs zacznie zsuwać się z naturalnych rzęs i w ten sposób pozbędziemy się niechcianej firanki. Jeśli jednak zrobił nam się jakiś sklejak i oliwka nie daje rady wtedy bierzemy do pomocy wacik i mleczko do demakijażu albo do twarzy i pocieramy nim oko. Proste prawda? A tak wygląda już oko bez sztucznych rzęs:
i z tego co się orientuję to większość stylistek dokłada je do zabiegu aby w domu pielęgnować sobie rzęsy, jeśli nie dostałyście szczoteczki to możecie ją kupić za jakąś złotóweczkę, albo wyczyścić starą szczoteczkę od tuszu). To taki podstawowy zestaw. Na początek należy dokładnie rozczesać rzęsy, a następnie namoczyć szczoteczkę w oliwce i wyczesywać rzęsy. Pod wpływem tłuszczu klej do rzęs zacznie zsuwać się z naturalnych rzęs i w ten sposób pozbędziemy się niechcianej firanki. Jeśli jednak zrobił nam się jakiś sklejak i oliwka nie daje rady wtedy bierzemy do pomocy wacik i mleczko do demakijażu albo do twarzy i pocieramy nim oko. Proste prawda? A tak wygląda już oko bez sztucznych rzęs:
Jak jest nieumalowane to nawet nie widać, że mam rzęsy. Normalnie tragedia, ale myślę, że najdalej za dwa tygodnie znowu będę miała piękny wachlarz na oku :)
A Wy jakie macie sposoby na piękne rzęsy? A może Wasze naturalne są tak ładne, że wystarczy wytuszować i jest piękny efekt??
ja na moje nie narzekam, aczkolwiek myslalam kiedys zeby je tak zagescic. Tylko zawsze sie bałam, ze mi to odpadnie po 3 dniach :/
OdpowiedzUsuńspokojnie, po 3 dniach nie odpadnie, ale radze iść do osoby która się tym zajmuje profesjonalnie, a nie gdzieś po kontach za 3 dyszki robi, bo wtedy to różnie może być
Usuńwow super zapraszam do mnie na rozdanie
OdpowiedzUsuńa dziękuję, już biorę w nim udział :)
Usuńbardzo przydatny post ; )
OdpowiedzUsuńwooooow uzywasz sztucnzych rzes :D kurcze i mnie zaczynaja korcic takie zabiegi ;D
OdpowiedzUsuńdd
OdpowiedzUsuńehhh..ja mam teraz zalozone ale sa sztywne i wykrecaja sie w caly swiat...ogolnie nie jestem zadowolona...metoda 1do 1 oczywiscie...ale nie ma szalu w moim przypadku bo za tanioche;/ stwierdzilam iz zakupie sobie rzesy i klej i moja kolezanka kosmetryczka bedzie mi je robila..tylko nie mam pojecia ajkie rzesy i klej i gdzie to kupic??:O czy te z norki sa dobre czy jedwabne nie wiem...doradz cos..chciaalbym zeby naturalnie to wygladalo ...
OdpowiedzUsuńKochana przede wszystkim musisz zapytać koleżankę, czy będzie potrafiła Ci przykleić rzęsy, bo to nie takie proste, a jedna źle przyklejona rzęsa psuje efekt całości. Rzęsy możesz kupić sobie w tym sklepie: http://www.sklep.wonderlashes.pl/ Lepiej zainwestować na początek w coś porządnego, a wystarcza na długo. Jeśli chodzi o niesforne rzęsy to musisz je czesać odpowiednią szczoteczką przynajmniej dwa razy dziennie i powinno być lepiej.
UsuńPozdrawiam
Zrobiłąm rzęsy 1:1 i faktycznie efekt jest niesamowity, oko wygląda świetnie bez tuszowania, jednak co do trwałości mam zastrzerzenia. po tygodniu nie zostało mi prawie nic, a najwięcej wypadło właśnie podczas rozczesywania ich tą szczoteczką. Może to po prostu moje rzęsy nie tolerują sztuczności;p albo były źle zrobione.
OdpowiedzUsuńzapraszam: http://5podwunastej.blogspot.com/
możliwe, że były źle założone, albo klej był jakiś nieodpowiedni skoro tak krótko się trzymały.
Usuńhej dziewczyny jak mam doklejone rzesy 1:1 zaluje strasznie i szukam metod jak je sciagnac,podraznione jedno oko mam nigdy wiecej nie polecam !!!!
OdpowiedzUsuńGabinet Kosmed
OdpowiedzUsuńUl.Reja 5 Radom
Ja tam robie
Polecam...
Wiatam ,
OdpowiedzUsuńOsobom ktore nie moga nosic rzes doczepianych metoda 1:1 polecam odzywke Revitalash . Jest ona stosunkowo droga , bo kosztuje okolo 400 zl w drogeriach douglas , ale warto rowniez poszukac na www.allegro.pl . Sa dwa opakowania 2ml i 3,5 ml . Wieksza odzywka kosztuje wlasnie 400 zl i starcza na ponad 8 miesiecy , wiec wychodzi to i tak taniej niz przedluzanie rzes . Moja kolezanka uzywala ta odzywke i ma zabujcze rzesy . Ja wlasnie dzisiaj ja otrzymalam i zaczynam dzialac .
Pozdrawiam Agnieszka
Ja niestety nie jestem systematyczna w nakładaniu takowych odżywek, ale widziałam spektakularne efekty, więc pewnie warto.
UsuńKorci mnie juz od dluzszego czasu aby zrobic sobie rzesy metoda 1;1 ale ciagle mam obawy. Moje rzesy nie sa jakies tragiczne. Jesli nie sa pomalowane to wygladaja jakby ich wogole nie bylo, ale jak pomaluje je dwukrotnie/trzykrotnie tuszem to nagle robi sie zabojczy gaszcz nie wiadomo skad. Chcialabym jednak aby wygladaly tak rowniez bez makijazu i dlatego tak mnie to korci (henna nie pomogla) Jedyne czego sie obawiam to ze taki zabieg znacznie oslabi moje rzesy i sprawi ze zaczna wypadAc albo beda rzadsze i ze pozniej juz bede musiala caly czas robic 1;1 bo moje juz sie nie beda prezentowaly tak jak teraz :( Od kiedy doczepiasz rzesy? Jak oceniasz stan swoich naturalnych rzes teraz w porownaniu do tego jakie byly przed zabiegiem? Bede wdzieczna za odpowiedz i zapraszam tez do siebie w wolnej chwili anaflowerblog.blogspot.com.pl
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to fakt, że rzęsy 1:1 osłabiają bądź niszczą nasze naturalne rzęsy to tylko nasze złudzenie, ponieważ nasze naturalne rzęsy są dużo mniej efektowne niż te sztuczne i kiedy zdejmiemy sztuczne rzęsy nagle nam się wydaje, że mamy łyse oko. Podobnie jest jeśli chodzi o wypadanie rzęs, normalnie żywot rzęs to około 3 miesiące, ale sporadycznie widzimy jak wypada nam naturalna rzęsa, bo jest ona malutka, cieniutka itp. Gdy mamy założone rzęsy 1:1, wypadają one gdy kończy się żywot naszej naturalnej rzęsy i nagle zaczynamy zauważać ubytek każdej pojedynczej rzęsy. Ja nosiłam rzęsy 1:1 ponad rok non stop i po ich zdjęciu patrząc racjonalnie na moje naturalki nie zauważyłam, żeby były w gorszym stanie. Oczywiście bardzo ważne jest to, żeby rzęsy były robione przez profesjonalistę, wtedy mamy gwarancję, że wszystko będzie dobrze i nie musimy się obawiać o nasze naturalne rzęsy.
UsuńJa właśnie będę ściagała sama, wiec post jak dla mnie bardzo przydatny :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że się przyda. Trochę cierpliwości i to żaden problem :)
UsuńBędę próbować jutro i dam znać jak poszło :)
OdpowiedzUsuńczekam na info jak Ci poszło :)
UsuńEfekt fajny, ale boje się, że z moich rzęs nic by nie zostało po takim zabiegu. Dlatego wspomagam się AA for long lashesh. Trzeba czekać na efekt - u mnie po 2 miesiącach codziennego stosowania :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że jest zauważalny i zadowalający Cię efekt :)
Usuń