czwartek, 31 lipca 2014

Mydło organiczne z olejem kokosowym i masłem mango Tso Moriri

Witam:)
Dziś postanowiła napisać o mydle organicznym z olejem kokosowym i masłem mango o zapachu pomarańcza od tso-moriri. Produkt ten już dość dawno otrzymałam do testów  i bardzo długo zwlekałam z jego opinią za co bardzo serdecznie przepraszam i oczywiście dziękuję firmie za udostępnienie produktu. TUTAJ pisałam o kuli do kąpieli tej firmy. Jeśli ktoś miałby ochotę wrócić do tamtego wpisu to zapraszam.




Informacje ze strony:
Olej kokosowy wchodzący w skład mydeł otrzymywany jest ze świeżych orzechów palmy kokosowej zwanej „drzewem życia”. Ma szczególne właściwości regenerujące i odżywcze. Doskonale nawilża oraz koi zapobiegając pierzchnięciu skóry.

Masło mango pozyskiwane z pestek owocu. Zawiera wysokie stężenie kwasu stearynowego i oleinowego, które przeciwdziałają przesuszaniu skóry. Wykazuje bardzo silne właściwości nawilżające i natłuszczające. Łagodzi podrażnienia skóry, działa uelastyczniająco i wygładzająco.




Moja opinia :
Jak widać mydło jest prześliczne, składa się z dwóch warstw :  kremowej z przezroczystymi elementami oraz przezroczystej ze świecącymi drobinkami, których na zdjęciu niestety nie widać. Na pierwszy rzut oka również są niewidoczne, to taki malutki brokacik lub mieniący pyłek. Bardzo ładnie się prezentuje, więc jest ozdobą łazienki, czy kuchni ( w moim przypadku ). Zapach jest piękny, subtelny, nie jest to taka czysta pomarańcza, ale nie pachnie zwykłym mydłem. Dobrze się pieni i jest bardzo wydajne. Zużywa się równomiernie tzn obie warstwy wymydlają się tak samo, więc nie musimy się martwić, że nagle np pozostanie nam tylko warstwa kremowa. Nie zostawia zapachu ani drobinek na ciele, ale delikatnie je nawilża. Ja używam tego mydła tylko w kuchni do mycia rąk i nie muszę każdorazowo nakładać kremu na dłonie. Z czystym sumieniem polecam ten produkt :)

Jeszcze raz dziękuję firmie za zaufanie i przekazanie produktu do testów.
Pozdrawiam cieplutko


czwartek, 17 lipca 2014

Paczuszki Ameluszki :)

W ubiegłym tygodniu dostałam paczuszki z zawartością dla córeczki. 
Pierwsza to zestaw butelek Canopl babies, które otrzymałam do testów dzięki serwisowi bangla.pl (to chyba będzie mój ulubiony serwis ).



W skład zestawu wchodzą 3 butelki o pojemnościach 120, 240 i 300 ml.
Do najmniejszej (150 ml) i średniej (240 ml) dodawany jest antykolkowy smoczek 3-6m+ (nr 1 – wolny), a do największej (300 ml) smoczek 12m+ (nr 3 – szybki).
Każda z butelek posiada smoczek antykolkowy, (silikonowy, szerokootworowy), kapsel, nakrętkę i dysk uszczelniający (po założeniu może służyć jako pojemnik do przechowywania pokarmu).
Pierwsze testy mamy już za sobą, ale na razie nie zdradzę moich spostrzeżeń :P

Kolejna paczka przyszła od firmy Hipp

Byłam bardzo zaskoczona paczką, ale bardzo mi miło, że ją otrzymałam. W paczuszce był list z dwoma kuponami rabatowymi:


Książeczka "Kiedy pojawią się pierwsze ząbki"


Oraz pełnowartościowy obiadek dla dzieci po 7 miesiącu życia:


Jakiś czas temu brałam udział w konkursie organizowanym na stronie Hipp, niestety nie udało się zgarnąć nagrody głównej, ale otrzymałam gwarantowane kupony rabatowe na produkty Hipp do wykorzystania w drogeriach Rossman. Cieszę się z kuponów, gdyż nie miałam jeszcze do czynienia z marką Hipp, owszem miałam w świadomości tą firmę, ale produktów nie znałam. Kuponów rabatowych jest 8 i 7 z nich  z pewnością wykorzystam , na MM kupon jest mi zbędny, gdyż karmię piersią.


Pozdrawiam cieplutko :)


piątek, 11 lipca 2014

Łódź umierająca !!!

Kilka ostatnich dni spędziłam u rodziców w Łodzi i wtedy postanowiłam napisać ten post, napisać wszystko co leży mi na sercu. a trochę tego jest. 
Miasto Łódź chyba nikomu nie kojarzy się z pięknym miastem, raczej charakteryzują je brudne szare ulice, rozpadające się kamienice i rzeczywiście tak jest. Owszem Łódź to nie tylko stare miasto i kamienice, to również blokowiska i apartamentowce i te jak najbardziej są piękne, ale historia Łodzi dotyczy głównie starego miasta, tego obskurnego, strasznego z kilkoma odnowionymi kamienicami i ciągle remontowaną Piotrkowską, a przecież nie jest to jedyna ulica w Łodzi i co niby sobą reprezentuje, lumpeksy i banki - w takim razie ja dziękuję za taką reprezentacyjną ulicę.
W Łodzi na starym mieście jest bardzo wiele mieszkań pustych, opuszczonych kamienic, ale takich, które nie są zakwalifikowane do rozbiórki i na dobrą sprawę ktoś mógłby tam mieszkać. Pytanie tylko kto chciałby latami ubiegać się o mieszkanie, za które musiałby zapłacić sporą kwotę w postaci kaucji, a mieszkanie byłoby do kapitalnego remontu. Tak więc ja pytam DLACZEGO PUSTOSTANY NIE MOGĄ TRAFIĆ DO MŁODYCH LUDZI, całkowicie bezpłatnie, niech Ci młodzi ludzie zrobią sobie remont i płacą czynsz, czy taka opcja nie byłaby bardziej korzystna dla wszystkich? Dla miasta, bo te mieszkania nie niszczałyby, czynsze w nich byłyby opłacane, więc ich zadłużenie nie rosłoby w takim tempie, dla młodych ludzi, którzy nie musieliby zaciągać kredytu na 50 lat żeby mieć własny kąt? 
Patrząc na ulicę Kilińskiego nóż otwiera się w kieszeni, dlaczego takie piękne kamienice ( wystarczy spojrzeć w górę, pooglądać te filarki, zdobienia itp) zostały doprowadzone do takiego stanu, dlaczego większość kamienic z tej ulicy jest już przeznaczona do rozbiórki, dlaczego ktoś pozwolił na to, aby historia miasta tak po prostu została zniszczona, zburzona. Dlaczego w porę nie można było zrobić odpowiednich remontów, odnowić elewacji i pozwolić miastu tętnić życiem. Nie dziwię się, że ludzie uciekają z Łodzi, sama ją opuściłam i powrotu nie planuję, bo niby dokąd?
Są oczywiście ulice jak np. Wschodnia, gdzie kamienice są odnawiane i aż człowiekowi chce się spojrzeć w górę i zobaczyć te wszystkie zdobienia, buzia od razu się uśmiecha, robi się lepiej na sercu. Niestety takich ulic jest niewiele . . .

Przepraszam Was za ten post, moje takie luźne przemyślenia, ale bardzo ciąży mi to na sercu. Ciekawi mnie jakie jest Wasze zdanie na ten temat, czy Wy też zwracacie uwagę na piękno starych kamienic, ich niszczenie, czy boli Was złe zarządzanie przez władze miast? Ja podałam tu akurat przykład Łodzi, w której bywam i którą znam, oczywiście nie twierdzę, że inne miasta nie mają podobnych problemów.

czwartek, 3 lipca 2014

Home & You

Jakiś czas temu wybrałam się do centrum handlowego focus mall , może nie ma tam tyle fajnych sklepów co w Łodzi, ale tutaj mam najbliżej. Oczywiście weszłam do home&you. Uwielbiam ten sklep, to całe wyposażenie, wszystkie dodatki, kolory a wszystko tak pięknie poukładane. Akurat była promocja na wybrane produkty - drugi za 1 zł i tak skusiłam się na miseczkę i talerzyk z misiem dla córeczki w sumie za 20 zł, całą zawartość tego zestawu śniadaniowego możecie znaleźć TUTAJ.


Oprócz tego  kupiłam jej kocyk i poduszkę z misiem w sumie za 50 zł, więcej o nich TUTAJ. Są mięciutkie, milusie i takie słodkie. I oczywiście posiadają liczne troczki, które moja córka uwielbia wkładać do buzi :)


 Moje zakupy w całej okazałości wyglądały następująco:


Zapłaciłam za nie 70 zł, a dodatkowo dostałam kupon na 25 zł do wykorzystania przy zakupach za 50 zł.

Przy kolejnej wizycie w Focusie z pewnością odwiedzę home&you, chociażby po to aby nacieszyć oczy tymi pięknymi widokami:)
A czy Wy lubicie ten sklep, wolicie stacjonarny czy może internetowe zakupy??




wtorek, 1 lipca 2014

Elektryczny Laktator Canpol Babies EasyStart

Witam Was bardzo serdecznie,
Dziś przychodzę do Was z opinią Laktatora Elektrycznego Canpol Babies Easystart, który otrzymałam do testów dziki serwisowi  bangla.pl  . Miałam już wcześniej okazje testować produkty Canpol, dzięki serwisowi bangla, opinię o Nich znajdziecie TUTAJ. Mam nadzieje, że jeszcze nie jedne testy mnie czekają dzięki temu serwisowi :)
bangla



Zestaw, który otrzymałam zawiera 19 CZĘŚCI


  1. 1.Główna Obudowa membrany
  2. 2.Membrana
  3. Silikonowa nakładka masująca
  4. Osłona Lejka
  5. Korpus z lejkiem
  6. Zaworek silikonowy 2 szt.
  7. Adapter NIE Butelek szeroko i wąskootworowych
  8. Butelka 120 ml.
  9. Rurka
  10. Elektryczny Korpus laktatora
  11. Złącze
  12. Zasilacz
  13. Kapsel
  14. Nakrętka
  15. Smoczek
  16. Dysk uszczelniający
  17. Pojemnik na pokarm z. Nakrętka
  18. Adapter do pojemnika na pokarm
  19. Pokrowiec na laktator
Poza tymi wszystkimi częściami znajduje się również  interesująca instrukcja obsługi, w której nie mamy tylko informacji jak stosować laktator, myć go i skręcać ,ale również kiedy należy go stosować, jak często odciągać pokarm oraz w jaki sposób przechowywać odciągnięty pokarm (TA INFORMACJA MNIE BARDZO SIĘ PRZYDAŁA ).
Laktator pozwala na dostosowanie rytmu oraz siły ssania do indywidualnych potrzeb każdej mamy dzięki trzem trybom:
  • express-Tryb rozruchu (W tym trybie laktator naśladuje szybkie ruchy ssania dziecka występujące w fazie stymulacji. Służy on do pobudzenia laktacji. W tej fazie mleczko zaczyna wypływać z piersi).
  • Naturalne-Tryb Naturalny (imituje wolniejsze, głębsze i naturalne ruchy ssące występujące podczas efektywnego ssania dziecka)
  • Strong-Tryb silny (imituje wolniejsze, głębokie ruchy ssące podczas efektywnego ssania dziecka. Kiedy pokarm już płynie dziecko musi się natrudzić by go wyssać. Mleko staje się geste, sycące, tempo rytmu ssania wolniejsze.
Dodatkowo pokrętło daje możliwość dodatkowej płynnej regulacji siły ssania i również ma 3 poziomy
  1. Niska Siła ssania
  2. umiarkowana Siła ssania
  3. Duża Siła ssania
Podczas odciągania mleczka przechodzę przez WSZYSTKIE Trzy tryby, ale poziom ssania zawsze ustawiam na najwyższy. Przy niższym chyba bym całą noc odciągała butelkę mleczka.

Jak już pewnie wiecie czytając mojego bloga, nie lubię pisać opinii o produktach szybko, Bez ich dokładnego przetestowania. Opinia tego laktatora jest dowodem na to ,że im dłużej go używam tym moja opinia bardziej się zmienia. Początkowo byłam bardzo rozczarowana z użytkowania, w pierwszym tygodniu stosowania jednorazowo z obu piersi udało mnie się odciągać maksymalnie 30 ml mleka. Na całe szczęście po tygodniu już laktator sprawdzał się dużo lepiej i w kilka chwil odciągałam butelkę pokarmu. Wtedy to byłam bardzo zadowolona z posiadanego laktatora, gdyż w pełni spełniał moje oczekiwania, mleko odciągałam nawet kilka razy dziennie, robiłam nawet zapasy mleczka, jak musiałabym dziecko zostawić pod czyjąś opieką.


Teraz odciągam pokarm wieczorem, po położeniu córki spać, więc używam go stosunkowo rzadko, a mimo to w pewnym momencie laktator odmówił posłuszeństwa i przestał działać. Tak po prostu przestał zasysać pierś. Wszystko dokładnie po dokręcałam, sprawdziłam czy jest dobrze złożony itp, a on nadal nic. Dopiero następnego dnia rano udało się poprawnie uruchomić sprzęt. Bardzo mnie to rozczarowało, niby po tym incydencie działa poprawnie, ale czasami ma jakieś gorsze dni i działa na dużo wolniejszych obrotach.



Laktator może być zasilany bateriami, więc możemy zabrać go ze sobą wszędzie nie martwiąc się, że nie znajdziemy gniazdka z prądem gdy będzie nam potrzebne oraz poprzez zasilanie sieciowe, przez kabelek do kontaktu :)


Ogólnie jestem nawet zadowolona z laktatora, łatwo się go składa, bardzo intuicyjnie, więc nie trzeba siedzieć godzinami przy instrukcji i głowić się jak go złożyć by poprawnie działał. Dodatkowym atutem jest to, iż pasują do niego również butelki innych firm ( na jednym ze zdjęć widać laktator z butelką Avent), dla mnie jest to bardzo wygodne. Jednak nic chyba nie ma samych plusów, zdarzają się również minusy i tak jest również w przypadku tego sprzętu. Podczas odciągania mleko dostaje się pod nakładkę masującą, co po pierwsze marnotrawi mleko, a po drugie spowalnia pracę laktatora, żeby zmniejszyć ilość "uciekającego" pokarmu trzeba odciągać mleko w pozycji pochylonej, a jeśli odciąganie chwile trwa pozycja ta staje się uciążliwa. Kolejnym minusem jest nie szczelna butelka, tak jakby nie była kompatybilna ze smoczkiem i nakrętką załączoną w zestawie. Jeśli sama kupiłabym ten laktator pewnie byłabym lekko rozczarowana.

Mimo wszystko uważam, że jeśli kobieta karmi piersią i chce to robić jak najdłużej to laktator jest jej niezbędny, a elektryczny dużo bardziej ułatwia życia niż ręczny.

Jeszcze raz bardzo dziękuję serwisowi www.bangla.pl oraz marce canpolbabies za możliwość testowania laktatora.