Witam Was bardzo serdecznie, dzisiejszy post poświęcony w całości będzie trzem kosmetykom, które otrzymałam w ramach współpracy od firmy BingoSpa za co bardzo serdecznie dziękuję.
Na pierwszy ogień idzie Szampon borowinowy i 7 ziół, o którym możecie poczytać sobie TUTAJ
Dostępność:
Koszt:
300 ml - 10 zł.
Opis producenta:
Szampon borowinowy BingoSpa zawiera starannie dobraną kompozycję siedmiu naturalnych ekstraktów ziołowych:
- z rozmarynu
- szałwii
- nasturcji
- łopianu
- cytryny
- sosn
- rukwi
które wzmacniają cebulki włosowe, działają tonizująco. Szampon BingoSpa pomaga odzyskać włosom sprężystość, elastyczność i puszystość oraz powoduje, że mniej się przetłuszczają. Włosy są optymalnie nawilżone i odżywione na całej długości. Odzyskują witalność i sprężystość, są pełne blasku, miękkie i delikatne w dotyku.
Moja opinia:
Szampon znajduje się w przezroczystej, plastikowej butelce z zakręcanym metalowym korkiem. Kolor szamponu jest czerwony, a zapach przepiękny, jest wydajny i bardzo dobrze się pieni. Niestety na tym plusy tego szamponu w moim odczuciu się kończą. Kilkukrotnie próbowałam oswoić się z tym szamponem, zużycie jest widoczne na zdjęciu, niestety nie udało się. Producent obiecuje włosy miękkie, sprężyste i pełne blasku, jednakże po użyciu tego szamponu na głowie miałam jeden kołtun i ogromny problem z rozczesaniem go- no tak nikt nie mówił, że będzie łatwo. O blasku i miękkości nie wspomnę, bo nie były widoczne i wyczuwalne, wręcz przeciwnie włosy były jeszcze bardziej sianowate niż zwykle. Nie mam problemu z włosami przetłuszczającymi się, więc w tym temacie wypowiedzieć się nie mogę.
Dostępność:
Oczywiście strona internetowa Bingo Spa
Koszt:
100 g - 12 zł.
Opis producenta:
Drobnoziarnisty peeling błotny Bingo Spa do twarzy z kwasami owocowymi AHA delikatnie usuwa martwy naskórek. Zawiera 10% naturalnego błota z Morza Martwego, 2% mielonych pestek z oliwek i pięćdziesięcio procentowe kwasy owocowe. W przypadku ceru tłustej błoto z Morza Martwego oczyszcza zatkane pory skóry (poprzez absorbcję z porów nieczystości) oraz zapewnia działanie bakteriobójcze. Bardzo istotne dla osób z cerą tłustą i mieszaną jest to, iż błoto powoduje istotne zwężenie porów skóry. Kwasy owocowe złuszczają naskórek. Zwiększają poziom nawilżenia skóry czego efektem jest poprawa elastyczności i zewnętrznej warstwy skóry. Po starannie wykonanym peelingu BingoSpa skóra jest oczyszczona i wygładzona, bardziej podatna na działanie aktywnych substancji zawartych w innych preparatach BingoSpa. Nie zawiera barwników i substancji zapachowych.
Sposób Użycia:
Opuszkami palców rozprowadzić peeling na twarzy i szyi. Delikatnymi, kolistymi ruchami masować skórę, następnie spłukać wodą. UWAGA!! W czasie stosowania preparatów zawierających kwasy AHA , kwas glikolowy, kwas mlekowy należy bezwzględnie unikać eksponowania skóry na promieniowanie UV- opalanie solarium.
Moja opinia:
Z tym produktem polubiliśmy się od pierwszego użycia:) Ale zacznijmy od początku, czyli od opakowania. Peeling jest zapakowany w standardowe jak dla Bingo opakowanie-plastikowy, przezroczysty słoiczek z czarną również plastikową nakrętką. Zapach bardzo delikatny, dla mnie obojętny. Kolor szary, drobinki czarne i brązowe:) Konsystencja jest gęsta, a drobinki malutkie więc spokojnie nawet 2 razy w tygodniu mogę używać tego peelingu, bo nie jest on zdzierakiem, który zrobi mojej twarzy krzywdę. Bardzo łatwo się go aplikuje, przyjemnie peeilinguje i bezproblemowo się zmywa. Nie pozostawia zaczerwienionej skóry. Peeling fajnie złuszcza naskórek, pozostawia skórę gładką i delikatną. Ja jestem zdecydowanie na tak, to najlepszy peeling z jakim miałam do czynienia.
Na sam koniec pozostawiłam krem pielęgnacyjny zawierający Zea Mays.
tak jak pozostałe produkty z tego postu w sklepie internetowym
Koszt:
100 g - 14 zł.
Opis producenta:
Krem pielęgnacyjny z Zea Mays BingoSpa zawiera olej kukurydzy. Polecany dla skóry mieszanej, tłustej i problematycznej (np. zmiany trądzikowe). Olej kukurydzy BongoSpa zawiera 55-65% kwasu linolowego, 12-14% kwasu palmitynowego, 4% kwasu stearynowego, 29% kwasu olejowego oraz bardzo dużą ilość witaminy E (do 1 g/ kg). Polecany zarówno dla skóry tłustej, mieszanej, dojrzałej jak i suchej, wrażliwej i zmęczonej. Posiada właściwości odżywcze, uelastyczniające, łagodzące, poprawia mikro krążenie w skórze. Pheohydrane - kompleks wyciągów z Laminaria Digitata (listownica palczasta) i Chlorella vulgaris; głęboko nawilża, odbudowuje obecny w skórze NMF i restrukturyzuje płaszcz hydrolipidowy; wspomaga utrzymywanie odpowiedniego poziomu nawilżenia na długi czas. Jest jednym z najefektywniejszych kompleksów algowych; ma działanie nawilżające jeszcze przez 7 dni po zakończeniu stosowania. Krem BingoSpa to krem o lekkiej konsystencji. Szybko się wchłania. Dzięki niemu skóra staje się jedwabiście gładka oraz wyraźnie poprawia się jej sprężystość i jędrność.
Oczywiście krem zapakowany jest w standardowe dla BingoSpa opakowanie, czyli plastykowy, przezroczysty pojemniczek z czarną plastikowa nakrętką. Kolor jest biały, a konsystencja lekka i kremowa (jak to na krem przystało), zapach bardzo delikatny, przez chwile utrzymujący się na skórze. Mówi się, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego., jednak z tym kremem jest inaczej. W jego przypadku chyba muszę się całkowicie zgodzić z obietnicami producenta, wszystkie są spełnione idealnie. Krem wchłania się błyskawicznie i już po chwili możemy aplikować na niego makijaż. Skóra jest nawilożona i delikatniusia, aż chce się jej dotykać i dotykać. Krem ten jest dla mnie taką odrobiną luksusu, którą serwuje sobie każdego ranka. Twarz jest promienna a ja czuję się świetnie wiedząc , że dobrze wyglądam. Nigdy nie przywiązywałam ogromnej wagi do nawilżania twarzy, ale od kiedy używam tego kremu to się zmieniło. Polecam serdecznie.
Podsumowując wszystkie kosmetyki, które wybrałam z czystym sumieniem mogę polecić peeling i krem, które mają stosunkowo niskie ceny, a są moim zdaniem bardzo dobre jakościowo. Niestety z szamponu nie jestem zadowolona i nie polecam go.
A czy Wy posiadałyście wyżej wymienione kosmetyki? Które możecie polecić, a które stanowczo odradzacie?
Pozdrawiam Cieplutko
Uwielbiam ten peeling :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam niczego, ale najbardziej ciekawa jestem tego peelingu ;) Praktycznie wszędzie same pozytywne recenzje czytam na jego temat! :D
OdpowiedzUsuńbo on jest super :)
Usuńkorci mnie żeby zakupić sobie coś z tej firmy ale nie mogę się zdecydować co pójdzie na pierwszy ogień
OdpowiedzUsuńosobiscie uwielbiam kosmetyki tej firmy;)
OdpowiedzUsuńzapraszam serdecznie do siebie na rozdanie;]
Nie wiem czemu, ale w ogóle mnie nie korci zakup kosmetyków z tej firmy. Czytałam o nich przeróżne opinie.
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie u mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://daquerreblog.blogspot.com/2013/04/pierwsze-rozdanie.html
Miłego dnia! :)
Chętnie bym przetestowała coś od firmy Bingospa ;). Też jestem z Łodzi :). Szykuje się może jakieś spotkanko dla blogerek z Łodzi :)? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńcoś tam się szykuje na 15-16 czerwca, aczkolwiek ostatnie nie wypaliło i nie wiem jak będzie tym razem. Zapraszam na bloga http://blogerki-lodzkie.blogspot.com/ tam więcej info lub na fb blogerek łódzkich . Pozdrawiam
UsuńDziękuję za odpowiedź ;) już zerkam na bloga ;)
Usuń