Pierwsze dwa zdjęcia:
Zdjęcia po dwóch tygodniach:
Jakiś czas temu zauważyłam, że zaczyna się Amelce robić coś takiego jakby ciemieniucha, bardzo mnie to zaskoczyło, pomyślałam, że może nie dokładnie jej spłukałam szampon, więc zaczęłam przykładać większą wagę do mycia włosków, ale nic się nie zmieniło. Amelka z włosami wrodziła się raczej do mnie, włoski lekko się kręcą, bardzo puszą, będzie miała siano po mamusi.
Obecnie używa szamponu 2w1 z płynem do kąpieli MOMO malina od Finale cosmetics na zmianę z Johnsons baby. Jak zauważyłam coś jakby ciemieniuchę to zaczęłam olejować jej włoski olejem ze słodkich migdałów. Po pierwszym razie było lepiej, obecnie problemu już nie ma, włoski co widać na zdjęciach poza tym, że trochę urosły mniej się puszą. Olejowanie przyniosło pożądane efekty i myślę, że zostaniemy przy tym zwyczaju, nie stosuję go oczywiście przy każdym myciu, ale tak co drugie.
W kolejnym miesiącu możecie liczyć na kolejne zdjęcia włosków mojej córci. Może coś mi doradzicie w jej pielęgnacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz